czas na polskie SANECZKARSTWO
budzik pzssan

Obalamy mity o "olbrzymich" kosztach utrzymania saneczkowego toru lodowego sztucznie mrożonego

06 marca 2019, godz. 08:52  

A A A

Powrotem do „korzeni polskiego saneczkarstwa” można nazwać wznowienie starań w Krynicy Zdrój na Górze Parkowej wybudowania nowoczesnego, ekonomicznego w budowie i eksploatacji, toru lodowego sztucznie mrożonego. Rozmawialiśmy o nim także podczas obchodów 90-lecia KTH Krynica, w którym uczestniczyli m.in. byli mistrzowi świata w saneczkarstwie: Maria Szemczyszak-Hascakova i Lucjan Kudzia oraz w Berchtesgaden, siedzibie Światowej Federacji Saneczkowej FIL (Niemcy).

W Konigssee rozmawialiśmy z mieszkającym przy samym torze lodowym, jego wieloletnim zarządcą, Lucjanem Kudzią (ur. w Zawoi – polski saneczkarz startujący w jedynkach oraz w dwójkach w parze z Ryszardem Pędrakiem-Janowiczem, oraz Ryszardem Gawiorem, olimpijczyk, mistrz Świata. Na igrzyskach olimpijskich startował trzykrotnie. W 1964 zajął jedenaste miejsce w jedynkach, a w dwójkach zajął piąte miejsce. W 1968 w jedynkach finiszował na trzynastym miejscu, a w dwójkach na dziewiątym. Dokładnie takie same rezultaty osiągnął cztery lata później. Największy sukces odniósł na mistrzostwach świata zdobywając w 1963 złoty medal za start w dwójkach) – na zdjęciu z prezesem PZSSan Michałem Jasnoszem.

Z tych dyskusji, opierając się na ich bogatych i wszechstronnych doświadczeniach, przemyśleniach, a także przekazanych informacjach, dokonaliśmy podsumowania w poniższym tekście. Obalają one wiele mitów na temat kosztów budowy i utrzymania toru lodowego sztucznie mrożonego po jego wybudowaniu. Po pierwsze to budowa nowego toru powinna zamknąć się kwotą do 100 milionów złotych. Po drugie tor przy sprawnym zarządzaniu może przynosić znaczące wpływu z działalności pozasportowej. Po trzecie przy zastosowaniu dostępnych odnawialnych źródłach energii znacząco można obniżyć koszty energii elektrycznej. Po czwarte to ilość torów saneczkowych sztucznie mrożonych się zwiększa, a nie likwiduje. Na kilku z nich trudno wynająć tor do szkolenia zawodników, tak są obłożone działalnością komercyjną, przynoszącą zyski operatorom i właścicielom torów. Ważna jest inicjatywność kadry zarządzającej już na etapie projektowania, budowy i eksploatacji.

Aktualnie na świecie jest użytkowanych 20 torów saneczkowo-bobslejowo-skeletonowych. Nowe tory są budowane w Chinach, nie tylko pod  Pekinem na ZIO 2022 roku  i w austriackim Bludez (nowa, ekonomiczna, dużo tańsza od torów betonowych, technologia z zastosowaniem tworzywa sztucznego i systemu rur winylowych do mrożenia. Pierwszy tor w tej nowej technologii ma zostać otwarty jeszcze  tym roku. Już wzbudza duże zainteresowanie krajów, które takiego toru jeszcze nie posiadają). Ponadto olimpijskie tory w Cesanie i  w Sarajewie są remontowane i mają być włączone do cyklu imprez międzynarodowych, w tym mistrzowskich i Pucharu Świata.

Tory bobslejowo – saneczkowo - skeletonowe sztucznie mrożone nie są w odróżnieniu od wielu innych obiektów sportowych przeznaczone wyłącznie do szkolenia zawodników oraz rozgrywania zawodów sportowych. Obiekt ten może funkcjonować przez cały rok. W okresie jesienno- zimowym jako tor lodowy, a w okresie wiosenno – letnim jako tor betonowy. Może także pełnić komercyjną funkcję turystyczno - rekreacyjną, czego przykłady mają miejsce na wielu istniejących obiektach. Najlepszymi przykładami mogą być tory w La Plagne, St. Moritz i Lillehammer, ale również część torów niemieckich i tor austriacki w Innsbrucku-Igls, które spełniają taką rolę przez cały rok. Dzięki temu są to obiekty sportowe, których funkcjonowanie nie musi wymagać pełnego finansowania przez jednostki administracji państwowej. Niektóre z uwagi na ich konstrukcję, turystycznie działają wyłącznie zimą. W obydwóch wariantach jest możliwość jazdy na sankach, bobslejach jak również na innego rodzaju sprzęcie. Przykładowo zimą oprócz w/w turyści korzystają z tzw. „Wucko”. Jest to konstrukcja w kształcie bobsleja zrobiona z miękkich materiałów na gumowo- plastikowych płozach rozwijająca małe prędkości, co pozwala na zwożenie nawet kilkuletnich dzieci. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się „elitarne zawody na Wok”. Biorą w nich udział znane postacie ze świata show- biznesu, kinematografii czy wybitni sportowcy itp. Dużą popularnością cieszą się wyścigi na łyżwach hokejowych. W Siguldzie wielką popularnością cieszą się zjazdy „Na byle czym”. W szwajcarskim St. Moritz buduje się specjalny śniegowo-lodowy tor bobslejowy do jazdy turystów z pilotem. Na jego przygotowanie zużywa się ok. 15.000 m3 śniegu i ok. 7000 m3 wody bez dodatków chemicznych. Jeden przejazd na tym torze kosztuje zainteresowanych ponad 200 franków szwajcarskich). Może być także wykorzystywany do szkolenia wojsk specjalnych i pilotów wojskowych, a także brygad antyterrorystycznych.

Latem bobsleje i sanki są wyposażane w kółka i sportowcy oraz turyści mogą nadal korzystać ze zjazdów. Ponadto są pasjonaci, którzy przyjeżdżają na tor aby zjechać lub wjechać na: rowerach, rolkach, łyżwach hokejowych, sankach i bobslejach na rolkach, dmuchanych „łodziach” tzw.  „lodowy rafting”. Zdarzały się sytuacje, że pod patronatem Red BULL rozgrywali między sobą zawody. Latem turyści mogą wg własnego uznania zostać zwiezieni przez licencjonowanych „pilotów bobslejowych”, względnie zjechać samodzielnie w tzw. „monobobie”.

Na torze lodowym w Oberhof (Niemcy) popularne wśród mieszkańców, młodzieży szkolnej i turystów są zjazdy latem na:

- bobslejach lodowych z „pilotem zawodowym” w cenie 90 euro od osoby dorosłej (rozwija prędkość do 100 km/h)

- bobslejach na rolkach w cenie 29 euro od osoby dorosłej i 25 euro od młodzieżyszkolnej i studentów   (rozwija prędkość do 70 km/h)

- ice rafting w cenie 29 euro od osoby dorosłej i 25 euro od młodzieży szkolnej i studentów   (rozwija prędkość do 75 km/h)

- ice tubing w cenie 15 euro od osoby dorosłej i 10 euro od młodzieży szkolnej i studentów (rozwija prędkość do 40 km/h)

Olbrzymie znaczenie dla funkcjonalności obiektu ma jego konstrukcja – układ wiraży. Jeżeli w dolnym odcinku kombinacje wiraży są trudne technicznie to korzystanie z tego toru latem przez turystów czy nawet słabszych zawodników stoi pod dużym znakiem zapytania – takie problemy występują np. na torach w Winterberg czy Konigssee. Przykładowo projekt Toru Lodowego zaprojektowanego na Górze Parkowej w Krynicy Zdrój ma bardzo sprzyjający układ dolnych wiraży i bez wątpienia nadawałby się do całorocznego użytkowania przez zawodników i turystów. W trakcie projektowania toru w Krynicy Zdrój Międzynarodowa Federacja Bobslejowa składała obietnicę, że w przypadku powstania tego obiektu chcieliby w Krynicy usytuować swoją „szkółkę bobslejową i skeletonową”, co zapewniałoby dość znaczne przychody.  Jest wielce prawdopodobne, że Światowa Federacja Saneczkowa (FIL) uczyniłaby podobnie. Koszt budowy toru w Krynicy Zdrój to wydatek rzędu 70 – 80 milionów złotych. Gotowy jest już bowiem projekt architektoniczny, który wymaga tylko aktualizacji. W oparciu o ten projekt rozpoczęto budowę toru na Górze Parkowej w 2009 roku. Wybudowano m.in. most i drogę transportu sanek na miejsce startu. Doprowadzono energię elektryczną i wodę. Wydano już ok. 10 mln. zł. Inwestycja została wstrzymana decyzją Sądu Administracyjnego.

Trzeba mieć także świadomość, że usytuowanie toru w tej części Europy cieszyłoby się dużym zainteresowaniem naszych najbliższych sąsiadów (Ukraina, Słowacja, Czechy, Białoruś, Węgry, Rumunia), którzy nie mając swoich obiektów są zmuszeni – podobnie jak nasi zawodnicy obecnie - do kosztownych wyjazdów na akcje szkoleniowe np. do Norwegii czy na Łotwę, gdyż tory niemieckie są obłożone przez rodzimych zawodników i tylko sporadycznie są możliwości uzyskania godzin treningowych w okresie jesiennym, z czego – mając podpisaną umowę z Niemiecką Federacją Saneczkową – częściowo korzystamy. Z pewnością – jak pokazuje dotychczasowa praktyka – nowy tor przez pierwszych pięć lat jest także wynajmowany na akcje szkoleniowe przez wszystkie reprezentacje biorące udział w międzynarodowej rywalizacji FIL. Głównym celem jest dobre poznanie obiektu, który został włączony do zawodów organizowanych przez Światową Federację Saneczkową i Bobslejowo-Skeletonowa.

Na wszystkich torach są stosowane dla zjazdów sportowych następujące stawki za ślizg:

Sanki                              30€          (w  październiku – 40 €)

Skeleton                         30€          (w  październiku – 40€)

Bobslej dwójka               50€

Bobslej czwórka             60€

Tory najczęściej działają w godzinach 8 00  - 19 00. W przypadkach gdy nakładają się treningi sportowe ze zjazdami komercyjnymi to funkcjonują do późniejszych godzin wieczornych. Z informacji uzyskanych od dyrektora toru w Konigssee średnio rocznie oddawanych na tym obiekcie jest ok. 30-36 tys. ślizgów w okresie od października do połowy marca. Na zmniejszenie kosztów eksploatacji takich torów ma wpływ także technologia i zastosowanie odnawialnych źródeł energii (pompy ciepła, fotowoltaika, kolektory słoneczne, wykorzystanie wody opadowej do wykorzystania technicznego, mała farma wiatrowa, rozprężanie skroplonego gazu itp.). Dobrym przykładem może być wykorzystanie OZE podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku. Z pewnością nowe, ekonomiczne rozwiązania zostaną zastosowane przy budowanych obiektach na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie w 2022 roku).

Brak toru lodowego w Polsce, to brak szansy na rozwój ostatnich zimowych dyscyplin olimpijskich, które jako jedyne nie posiadają obiektu w kraju. To także brak możliwości organizacji najbardziej prestiżowych na świecie zawodów saneczkowych, bobslejowych i skeletonowych, brak transmisji telewizyjnych i brak sponsorów, a także co nie jest bez znaczenia konieczność wydawania pieniędzy polskiego podatnika za granicą i organizacji Mistrzostw Polski na obczyźnie.To niemożliwość objęcia szkoleniem większej ilości  uzdolnionej młodzieży i poszerzenia szans na większą i precyzyjniejszą selekcję. Bardzo dobrym dla nas przykładem mogą być np. Łotysze, którzy na torze w Siguldzie wychowali już medalistów olimpijskich w skeletonie. Uzyskują także liczące się sukcesy w bobslejach i saneczkarstwie lodowym. Wystarczy spojrzeć na aktualne wyniki w Pucharze Świata i imprezach mistrzowskich. Podobny progres, po wybudowaniu torów pod Moskwą i w Soczi  odnotowują reprezentanci Rosji. W przypadku ew. podjęcia w przyszłości decyzji Polskiego Komitetu Olimpijskiego o kandydowaniu polskiego miasta do organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich lub Zimowych Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich budowa takiego toru i tak stanie się koniecznością.