czas na polskie SANECZKARSTWO
budzik pzssan

Mateusz Sochowicz wraca do sportowego życia

12 listopada 2021, godz. 08:30  

A A A

Polski Związek Sportów Saneczkowych uczestniczy w negocjacjach, które mają się zakończyć pokryciem wszystkich kosztów i solidnym zadośćuczynieniem dla Mateusza Sochowicza.​

Polski Związek Sportów Saneczkowych uczestniczy w wielostronnych negocjacjach, które mają określić wszystkie koszty i  odszkodowanie dla Mateusza Sochowicza jakie musi ponieść Komitet Organizacyjny Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie (BOCOG). Biorą w nich udział: dyrektor wykonawczy Międzynarodowej Federacji Saneczkarskiej (FIL) Christoph Schweger, przedstawiciele Komitetu Organizacyjnego Igrzysk Pekin 2022, Lokalnego Komitetu Organizacyjnego i trener naszej kadry narodowej Marek Skowroński. Stanowisko negocjacyjne PZSSan wspiera także konsul RP Jakub Wysocki, kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Pekinie. Odbyły się już dwa spotkania. - Stanowisko nasze i FIL-u jest jednoznaczne: Komitet Organizacyjny Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie jest zobowiązany do pokrycia wszystkich kosztów: transportu z toru lodowego do szpitala, operacji, leczenia, transportu lotniczego do Polski, rehabilitacji w Polsce, opieki psychologicznej i na końcu odszkodowania. FIL zdecydowanie narzuca gospodarzom igrzysk takie rozwiązanie. Co ważne Chińczycy absolutnie nie próbują zrzucić z siebie winy. Tu nie ma dyskusji, czyja jest wina. Nikt nie kwestionuje, że Chińczyków. Oni się do winy poczuwają. Stąd te wszystkie gesty przeprosin, czyli wysyłanie Mateuszowi do szpitala i hotelu w którym przebywa polska reprezentacja kwiatów, owoców i drobnych, olimpijskich upominków. Nie mamy żadnej wątpliwości, że gospodarze igrzysk pokryją wszystkie koszty leczenia i powrotu do pełnej sprawności Mateusza. Mamy nadzieję, że jeszcze przed oficjalnym otwarciem igrzysk w Pekinie. „…trzeba tylko mieć na uwadze, że obowiązuje tam „konfucjański styl życia”, czyli decyzje podejmują starsi i wyżej postawieni, więc musimy chwilę poczekać na decyzję osób upoważnionych. Jako były konsul RP w Pekinie i Attache olimpijski PKOl-u przy BOCOG (letnich Igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2008 roku) doskonale to rozumiem…JT” .Na pozytywne zakończenie negocjacji polska strona czeka najprawdopodobniej do najbliższego piątku. A czekamy spokojnie nie tylko dlatego, że znamy chińskie zwyczaje i wiemy, że trzeba się wykazać cierpliwością i wyrozumiałością. - W środę sekretarz generalny PZSSan Janusz Tatera rozmawiał telefonicznie z prezydentem FIL, Einarsem Fogelisem, który poinformował, że jeśli nie nastąpi satysfakcjonująca dla nas ugoda, to sprawa zostanie przekazana do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Tego Chińczycy nie chcą i o takiej opcji zostali przez prezesa FIL poinformowani. FIL i MKOl nie odpuszczą. Została powołana specjalna komisja, która ma ocenić zdarzenie na torze. Ona już pracuje. A głównym negocjatorem w Pekinie jest dyrektor wykonawczy FIL Christoph Schweiger, o którym trener Skowroński powiedział, że to nie tyle negocjator, co człowiek, który twardo stawia przedstawicielom Komitetu Organizacyjnego Igrzysk progowe warunki. Bardzo mu za okazaną pomoc dziękujemy. Wspomniany dyrektor wykonawczy FIL-u w towarzystwie trenera polskich saneczkarzy Marka Skowrońskiego i fizjoterapeuty Patryka Przerywacza odwiedził także Mateusza Sochowicza w szpitalu. Przekazał naszemu zawodnikowi życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Wyraził nadzieję, na jego powrót do pełnej sprawności fizycznej jeszcze przed ZIO, które zaczną się w Pekinie 4 lutego. Mateuszowi szalenie zależy na tym starcie. I wszyscy zaczynamy wierzyć, że to jest możliwe. Mateusz czuje się dobrze. Zaczął wstawać z łóżka, poruszać się o kulach i robić drobne ćwiczenia z fizjoterapeutą Patrykiem Przerywaczem. A nasz współpracujący z kadrą doświadczony fizjoterapeuta, który towarzyszył naszym reprezentantom m.in. podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu, czeka już na niego z niecierpliwością w kraju. To Łukasz Jaworski, który teraz pracuje w Rehasport w Poznaniu. W przekonaniu trenera kadry narodowej i zawodnika jest to sprawdzona klinika medycyny sportowej i właśnie tam Sochowicz pragnie być rehabilitowany po powrocie do kraju. Powrót polskiego saneczkarza trochę się opóźnia. W poniedziałek chińscy lekarze chcą ponownie otworzyć Mateuszowi ranę, jeszcze raz ją oczyścić, wszystko posprawdzać, dodatkowo opatrzyć i przygotować go do podróży. Podróż Sochowicza do Polski ma się odbyć najprawdopodobniej samolotem rejsowym. Ma podróżować w klasie biznes, na leżąco. Lekarz prowadzący ocenia, że aktualny stan zdrowia pacjenta pozwala na tak długi lot do Polski. PZSSan natomiast dba o to, żeby Mateusz otrzymał wszystko, czego potrzebuje. Od trzech dni jest pod  opieką psychologa z Polski, panią Joanną Sajnog z Jeleniej Góry, która współpracuje też z kadrą polskich koszykarzy. Mateusz rozmawia z nią codziennie przez godzinę i tak ma być co najmniej przez najbliższe dwa miesiące. Liczymy, że za te wszystkie działania organizatorzy ZIO odpowiedzialnie się rozliczą. Na pozytywne zakończenie negocjacji polska strona czeka do najbliższego piątku. A czekamy spokojnie nie tylko dlatego, że znamy chińskie zwyczaje i wiemy, że trzeba się wykazać cierpliwością i wyrozumiałością. - W środę sekretarz generalny PZSSan Janusz Tatera rozmawiał telefonicznie z prezydentem FIL, Einarsem Fogelisem, ktory poinformował, że jeśli nie nastąpi satysfakcjonująca dla nas ugoda, to sprawa zostanie przekazana do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Opracował: Janusz Tatera Sekretarz Generalny PZSSan (z wypowiedzi dla SPORT.PL)
Zdjęcia: Marek Skowroński, Patryk Przerywacz, Paweł Relikowski




Galeria